...czyli witamy w XXI wieku. Pokolenie facebook' a i innych pierdółek. W pewnym sensie jesteśmy od tego uzależnieni.:) By zaistnieć powinniśmy posiadać swój profil na fb, gg, ask'u i tym podobnych. Jak to się teraz mówi..,, nie masz facebook'a nie istniejesz" . Czy to aby nie lekka przesada?? Bitwa o największa ilość lajków pod zdjęciami i postami stała się już normalną rzeczą. Ten portal nie służy tylko do komunikacji ze znajomymi ale także staje się nasza wizytówką. Każdy w kilka minut może się wiele o Tobie dowiedzieć przeglądając tablice i czytając rozmowy w komentarzach. Kłamię?

Druga sprawa to te statusy. Dla mnie to jest trochę dziwna sprawa. weźmy pod uwagę taką sytuację jaka miała u mnie miejsce. wczesnym popołudniem kolega zmienia status z " w związku" na "wolny" wieczorem znów status "w związku", następnego dnia już jest "w skomplikowanym związku" i potem znowu "wolny", "w związku", "wolny"... itd. Po co takie coś w ogóle?:) ja rozumiem jak może jest coś poważniejszego i w ogóle. Ale no jak niektórzy takie akcje odstawiają to to się robi po prostu śmieszne.
Krótko mówiąc..facebook zaczął opanowywać świat. Wszyscy nim żyją. ! ;)
Ciekawe jakie ulepszenia wejdą jeszcze do tego portalu :))
A tu tak na wesoło :)
Według mnie czasami jest to aż przerażające.
OdpowiedzUsuńPrzez strony takie jak facebook coraz mniej mamy bezpośredniego kontaktu z drugim człowieku.
Osobiście posiadam konto na tej stronie, ale nie udzielam się na niej specjalnie, głównie służy mi do brania informacji na temat "Co tam ciekawego u moich ulubionych artystów".
http://welcome-to-best-music-world.blogspot.com/
Tak, masz rację :)
UsuńJa się kiedyś w to nieźle wkręciłam szczerze mówiąc :)
ale teraz zaglądam tam tylko praktycznie w tym celu co Ty ;)
Pozdrawiam
no to jest juz kurde standard, dobrze opisane! :)
OdpowiedzUsuń